Gwałtowna urbanizacja ogromnych obszarów, które jeszcze do niedawna porośnięte były łąkami lub drzewami sprawia, że lokalna fauna musi się dostosować lub też odejść. Gatunki które przywykły do obecności człowieka, radzą sobie naprawdę dobrze i z powodzeniem żerują na naszych śmieciach i zamieszkują mosty i budynki. Czują się na tyle dobrze, że ludzie coraz częściej próbują się ich pozbyć.

Ptaki w mieście – przyjaciele czy wrogowie?

W naszym klimacie, szczególnie dobrze w miastach odnajdują się ptaki. Na zbiornikach wodnych, stawach, rzekach a nawet fontannach królują kaczki. Balkony i rynki miast okupowane są rzez zastępy gołębi. Nie brakuje także szpaków, które nie poprzestały tylko na skubaniu owoców na działkach, coraz częściej można je spotkać przy psich miskach. Generalnie zbyt duże zagęszczenie tych skrzydlatych braci mniejszych może przynosić duże straty. Dlatego kampania przeciw ptakom zakrojona jest na szeroką skalę. Szczególnie istotne jest zabezpieczanie czy to kolcami czy specjalnymi siatkami kanałów wentylacyjnych, które zatykane przez gniazdujące tam sroki, gołębie czy pustułki mogą stanowić zagrożenie dla życia mieszkańców w okresie zimowym. Statystyki wskazują, że rok rocznie zwiększają się wydatki z budżetu miasta na sprzątanie zabrudzonych przez ptasie odchody przestrzeni publicznych. Uprasza się ludzi o niekarmienie gołębi na placach i starówkach miast. Takie zakazy zostały wprowadzone na przykład w Krakowie.

Jak we wszystkim, należy i w tej sprawie zachować zdrowy rozsądek. Zwierzęta są w naszym życiu potrzebne, dodają naszemu światu kolorów. Dlatego warto zadbać o zbilansowaną bioróżnorodność gatunkową, pomóc mogą w tym profesjonalni ornitolodzy, którzy coraz częściej wzywani są do wykonywania ekspertyz dla różnych dzielnic miejskich.