Im człowiek młodszy tym szybciej i bardziej efektywnie chłonie wiedzę. Warto jest inwestować w rozwój dziecka już od maleńkości ? stąd wzrastający popyt na dwujęzyczne przedszkola, czy zagraniczną nianię, która nauczy dziecko swojego ojczystego języka w trakcie opieki.

Absolutną podstawą w dzisiejszych czasach jest język angielski, który standaryzuje wiele środowisk zawodowych, ale i hobbystycznych. Niemożliwością jest nieposługiwanie się nim w stopniu przynajmniej średnio-zaawansowanym. Wiadomo, że dziecko nie ma takiej bariery komunikacyjnej jak dorosły człowiek, dlatego inwestycja w kursy językowe za granicą jest krokiem, który powinniśmy poczynić kiedy dziecko znajduje się już w szkole średniej. Szesnastolatek z pewnością da sobie radę na dwutygodniowym obozie, szczególnie gdy jego czas będzie wypełniony do granic możliwości. Jedną z doskonałych destynacji na wakacyjną naukę języka angielskiego jest Malta. Na tej egzotycznej wyspie nasze dziecko spędzi miło czas łącząc przyswajanie językowej wiedzy z aktywnym odpoczynkiem na plaży. Kilka godzin zajęć opartych na konwersacjach, wspólnej zabawie, prezentacjach, dyskusjach czy negocjacjach pozwolą mu na kreatywne operowanie słownictwem, jakie już zna, a zajęcia prowadzone przez native speakerów wprowadzą nowe zasoby słów, a także uporządkują posiadaną już wiedzę. Fakt mówienia przez kilka godzin w innym języku doskonale kształtuje charakter, a także zdolność pracy w grupie i pracy kreatywnej. Warto się zastanowić czy zamiast rodzinnych wczasów w Chorwacji lepszą opcją nie będzie Malta i obozy językowe dla dzieci.

Fakt nie uczenia przez książki lecz dzięki kontaktom z drugim człowiekiem wpłynie pozytywnie na szybkość przyswajania nowych wyrażeń, a także pozwoli na osłuchanie się z inną mową, akcentami i sposobem myślenia.