Nie jestem najlepsza w robieniu makijażu, chociaż się staram. Nie mam wielu produktów ale nadal uzupełniam swoją kosmetyczkę. Dużo się uczę i myślę, że makijaż wychodzi mi coraz lepiej i kiedyś dojdę do perfekcji. Ostatnio stwierdziła, że muszę w końcu kupić sobie rozświetlacz, bo nie miałam go w swojej kolekcji przez długi czas.
Chciałam mieć naturalne rozświetlenie na kościach policzkowych
Szukałam dobrego rozświetlacza, który będzie nie tylko dobrze wyglądać na skórze ale będzie też się utrzymywać przez długi czas. Chciałam kupić jakiś sprawdzony rozświetlacz na kości policzkowe. Jednakże, z tego co zauważyłam wiele recenzowanych na YouTube rozświetlaczy dawało bardzo mocny efekt, moim zdaniem aż za mocny. Mój codzienny makijaż jest dość delikatny – modeluję lekko oko i na powierzchnię powieki ruchomej nakładam błyszczący cień, podkreślam brwi, tuszuję rzęsy i ocieplam twarz bronzerem. Wszystko to co nakładam na twarz jest bardzo stonowane i utrzymane w ciepłych tonach, więc wielka smuga, bardzo błyszczącego rozświetlacza w zimnym kolorze wyglądałaby po prostu źle. Dlatego też szukałam rozświetlacza w ciepłych tonach, najlepiej jakiegoś o lekkim złotawym kolorze. W sklepach większość rozświetlaczy również wydawała mi się z mocna. Postanowiłam więc poszukać czegoś fajnego w recenzjach na blogach i nie zawiodłam się. Na jednym blogu znalazłam notkę o top pięciu najlepszych rozświetlaczach dających naturalny efekt. Postanowiłam kupić najtańszy rozświetlacz z listy by w razie czego nie żałować, że niepotrzebnie wydałam dużo pieniędzy.
Kupno rozświetlacza polecanego na blogu to był dobry pomysł. Używam go teraz codziennie i naprawdę dobrze wygląda na mojej skórze. Daje jej bardzo naturalne rozświetlenie dzięki czemu moja skóra wygląda na zdrową i bardzo dobrze nawilżoną, a nie jak kula dyskotekowa. Z pewnością kupię ten rozświetlacz jeszcze raz kiedy skończę pierwsze opakowanie.