Wiele się mówi o współczesnych trendach w dziedzinie ekologii, jednak zwyczaj zbierania makulatury znany jest w Polsce od wielu lat. Co więcej, można zaobserwować, że coraz mniej ludzi zbiera i oddaje do skupu papier, zwłaszcza odkąd mamy w śmietnikach dostępne kontenery na różnego typu odpady, w tym papier. Uważam jednak, że warto uczyć dzieci zbierać makulaturę.
Jak zachęcić dziecko do zbierania makulatury?
Jestem mamą ośmiolatka, którego od małego staram się uczyć szanować środowisko naturalne, rozsądnie gospodarować tym, co ma. Uczę go, że kiedy przedmiot się zepsuje, nie koniecznie trzeba go od razu wyrzucić i zamienić na nowy; pierwszym krokiem jest sprawdzenie, co się dzieje i czy można to naprawić. Podobnie rzecz wygląda w przypadku sortowania odpadów. W domu mamy pojemniki na śmieci każdego rodzaju, zaś makulatura taktowana jest w sposób szczególny. Syn chodzi do szkoły i stamtąd również wie, że zbiórka makulatury ma kilka wymiarów. Nie tylko dbamy o ekologię, niezaśmiecanie środowiska papierem, który co prawda prędzej czy później się rozłoży, ale będzie to trwało długo i wpłynie negatywnie na środowisko. Zbierając papier możemy kogoś wesprzeć, komuś pomóc. Zbiórki organizowane w szkole ze współudziałem punktu skupu mają na celu wsparcie akcji charytatywnych. Uczą, że jeżeli dużo osób dołoży nawet tak niewiele od siebie, jak kilka kilogramów niepotrzebnego już papieru zebranego w paczkę, to razem można zdziałać dużo. Każdy kilogram składa się na tonę, a każda tona przekłada na pieniądze które pomagają. Dzieci lubią pomagać, to leży w ich naturze, w dlatego takie akcje włączają się w sposób naturalny i często to one nawet bardziej motywują rodziców.
Zbieranie makulatury mimo iż z pozoru błahe, może być bardzo ważne. Jego waga to nie tylko kwestia ekologii i ekonomii, możliwości otrzymania niewielkiej sumy za włożony wysiłek, ale również nauka pomagania innym i współdziałania.