Mimo, że istnieje bardzo duża liczba zwolenników wegetarianizmu, mięso wciąż króluje na większości stołów. Ale co się z nim dzieje, zanim na nie trafi?
Przetwórstwo mięsa – w skrócie
Po uboju tusze mięsne są kontrolowane przez lekarzy weterynarii, a po akceptacji i opieczętowaniu pobrane zostają próbki do badania mikrobiologicznego, w przypadku wieprzowiny – również na obecność włośnia. Tusze spełniające normę są dzielone na części przez pracowników ubojni. Dalej fragmenty tuszy są pakowane lub, jeśli taki jest połączony z ubojnią, przesyłane są do zakładu przetwórczego. Tam mięso jest dalej porcjowane, mielone, przyprawiane, peklowane, wędzone i poddawane wszelkim innym obróbkom potrzebnym do uzyskania docelowego produktu – kiełbas, szynek, parówek, itp. Kolejnym etapem produkcji jest pakowanie. Do hurtowego pakowania różnego rodzaju jedzenia są wykorzystywane tunele grzewcze. Zazwyczaj są włączone do linii produkcyjnej, ale mogą być również być jej osobnym elementem. Na ruchomej taśmie wjeżdżającej do tunelu umieszcza się przedmioty owinięte uprzednio w folię we wcześniejszym urządzeniu – pakowarce. Po wjechaniu do tunelu gorące powietrze owiewa przedmioty, osiągając temperaturę nawet 220 stopni Celsjusza. Za pomocą wbudowanej wentylacji jest ono równomiernie nagrzewane i mieszane, tak aby w każdym miejscu temperatura była identyczna. Dzięki temu folia kurczy się równomiernie, nie pozostawiając żadnych fałd, a napisy na niej nie ulegają zniekształceniu. Istotne jest, aby czas ogrzewania był dostosowany do wielkości przedmiotu – w ten sposób nie tylko otrzymamy estetyczną etykietę i opakowanie, ale też nie uszkodzimy pakowanego produktu. Ważne jest też tempo przejazdu przez tunel.
Po przejeździe przez maszynę pakunek jest ładowany do kartonów w partie zbiorcze, a następnie przekładany do samochodów dostawczych. Dalej, w odpowiednich warunkach temperaturowych – do sklepów i naszych domów