Kiedy budowałam swój dom to zależało mi nie tylko na tym, by był on ładny i funkcjonalny, ale również myślałam o kwestiach ekologicznych.
OZE – najlepsze wykorzystywania do domu
Nie chciałam żeby jego budowa czy tez użytkowanie go było szkodliwe dla środowiska. Kiedy mieszkałam w bloku to nawet na kwiatki balkonowe nie psikałam chemicznymi nawozami i opryskani na owady i inne szkodniki, żeby ich nie niszczyć. Naturalne metody są zawsze najlepsze. Chciałam, żeby przynajmniej coś z tego mi się udało. Uznałam zatem, ze fotowoltaika będzie dla mniej najlepszym rozwiązaniem. Dzięki temu nie tylko uda mi się odzyskać trochę pieniędzy włożonych w budowę domu, bo rachunki za energię elektryczną będą przychodzić niższe, ale przy okazji będzie to rozwiązanie dobre z punktu widzenia ekologicznego. Własna elektrownia słoneczna to jest to.
Od razu zabrałam się za planowanie. Nie było to łatwe, bo w moim mieście nie było firmy oferującej takich rzeczy, jednak w miejscowości sąsiadującej udało mi się taką znaleźć oze. Mieli nawet panele fotowoltaiczne w przystępnej cenie, więc zapisałam się na liście oczekujących. Musiałam przecież poczekać na zakończenie budowy, bo panele słoneczne miały się znaleźć na dachówkach od strony południowej. Na szczęście nie było z tym problemów, i rodzaj dachówki nie sprawiał, ze cokolwiek musiało się zmienić. Moja własna elektrownia słoneczna mogła zostać zakończona i do dziś spisuje się bardzo dobrze.
Jestem bardzo zadowolona z podjętej decyzji. Nie tylko płacę mniej za energię elektryczną, ale to także działanie ekologiczne.